Czyczerski: nigdy nie odzyskamy kapitału, który zainwestowaliśmy w Sierra Gordę
Pierwsze zyski z kopalni Sierra Gorda, sytuacja po epidemii, współpraca z władzami KGHM, bieżące problemy – te i inne pytania zadaliśmy szefowi Solidarności w KGHM. Józef Czyczerski jest przewodniczącym Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w KGHM Polska Miedź S.A. O/ZG „Rudna”, przewodniczącym Krajowej Sekcji Górnictwa Rud Miedzi NSZZ „Solidarność”, członkiem Zarządu Regionu Zagłębie Miedziowe NSZZ „Solidarność” oraz delegatem na Krajowy Zjazd Delegatów NSZZ „Solidarność”.
Redakcja: Kopalnia Sierra Gorda na chilijskiej pustyni Atakama w końcu zaczęła przynosić zyski. Ma to związek z rekordowymi cenami miedzi. Jakie są przewidywania co do zwrotu zainwestowanych blisko 20 mld zł?
Józef Czyczerski: Po upływie czasu na temat inwestycji w Sierra Gordę nie zmieniłem zdania. Uważam, że to była inwestycja nietrafiona i jestem przekonany, że nigdy nie odzyskamy kapitału, który tam zainwestowaliśmy. Jest próba rozwiązania tego trudnego tematu, ale nie wiem jak się będzie zachowywał nowy partner z Australii, który wchodzi w miejsce Japończyków. Nie łudźmy się jednak, to nie jest inwestycja, którą powinniśmy się szczycić.
Te zyski pojawiły się przede wszystkim z powodu wzrostu ceny miedzi. W momencie, gdy kurs miedzi spadnie wrócimy do punktu wyjścia, tzn. Sierra Gorda będzie musiała być dokapitalizowywana, żeby mogła funkcjonować?
Mają miejsce dwa korzystne zdarzenia. Pierwsza sprawa, to jest wspomniana cena miedzi. Druga kwestia, relacja złotego do dolara. Od wielu lat KGHM próbuje wyprostować te wszystkie kwestie, które dotyczą umowy partnerskiej, spraw technologicznych i to też powoduje, że ten wynik jest lepszy niż można było się spodziewać, ale to wcale nie oznacza, że to zrekompensuje nakłady, które włożyliśmy wchodząc w tę inwestycję.
Czy w związku z epidemią w KGHM obowiązują jeszcze jakieś obostrzenia? Czy epidemia ma jeszcze jakieś przełożenie na funkcjonowanie kopalni?
Po mojej interwencji 20 maja br. cofnięty został obowiązujący na kopalniach aneks do zarządzenia, które obligowało do noszenia maseczek w wybranych miejscach. Już nie ma obowiązku noszenia masek w czasie zjazdu pracowników w klatce, w czasie poruszania się z podszybia do miejsca pracy, jeżeli w pojeździe, w którym poruszają się pracownicy jest więcej niż jedna osoba. Zgodnie z zarządzeniem Ministra Zdrowia, od 16 maja br. nie ma już stanu epidemii, a maseczki trzeba zakładać wyłącznie w placówkach medycznych. Na kopalniach pozostał jedynie pomiar temperatury przy przechodzeniu przez bramki. Uchylone już działania zmierzające do pozostawienia niektórych obostrzeń miały związek z informacjami napływającymi z Chin. Tam gwałtownie wzrosła ilość ludzi zakażonych.
Z jakimi problemami obecnie zmaga się KGHM Polska Miedź S.A.?
Jednym z głównych problemów jest wojna za naszą wschodnią granicą, co ma wpływ na ceny energii elektrycznej i gazu mających ogromne znaczenie w funkcjonowaniu przemysłu miedziowego. Sytuacja jest inna niż u odbiorców indywidualnych, gdzie cena jest regulowana. KGHM obowiązują ceny wyższe, rynkowe. Oczywiście patrząc z szerszej perspektywy nie jest to tak bardzo odczuwalne ze względu na cenę miedzi i relację złotego do dolara. Dodatkowy, pozytywny element to wynik na produkcji. Rok 2021 był lepszy od roku 2020. Stąd prosty wniosek, że nie z tego powodu odwołano wiceprezesa ds. produkcji Dariusza Świderskiego. Z innych zagrożeń trzeba wymienić kwestię związaną z transakcjami zabezpieczającymi, tzw. hedgingiem oraz zagrożenia wynikające z ewentualnego powrotu pandemii. Mam nadzieję, że to nie nastąpi, ale patrząc na sytuację poza Polską możemy mieć obawy.
Jak układa się współpraca przedstawicieli pracowników w Radzie Nadzorczej z Zarządem i Radą Nadzorczą KGHM Polska Miedź S.A.?
Są dwa elementy, jeśli chodzi o współpracę z Zarządem. Jesteśmy związkiem zawodowym i te elementy, które musimy negocjować z pracodawcą, to je negocjujemy Nie ma zarządów, które są prozwiązkowe. Jako strona związkowa negocjujemy z Zarządem zmiany do Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy dla wszystkich pracowników KGHM, a w przypadku Oddziałów rozmowy dotyczą zmian w regulaminach wewnątrzzakładowych. Co do ostatnich rozmów w sprawie ustalenia wzrostu stawek osobistego zaszeregowania na 2022 rok musieliśmy zmieścić się w dość krótkim czasie, ale wydaje mi się, że udało się zakończyć negocjacje z pozytywnym wynikiem. Dzięki porozumieniu pracownicy otrzymali podniesienie stawek osobistego zaszeregowania, czyli podstawowego elementu wynagrodzenia, z wyrównaniem od stycznia 2022 roku.
Nie ma jako takiego konfliktu między Zarządem a związkami zawodowymi. Są negocjacje, czasem trudne rozmowy, ale wszystko sprowadza się do dialogu i merytorycznej wymiany argumentów. W sprawie negocjacji w ramach Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy powiem nieskromnie, że też to jest wynik wcześniejszych zapisów związanych ze zmianą w ZUZP, które pozwoliły ominąć to wszystko co działo się za Zarządu kierowanego przez pana Wirtha. Nie można było ustalić wskaźnika, w związku z tym, że ZUZP pozwalał go ominąć. Ówczesny Zarząd robił wszystko, żeby nie podnosić wszystkim pracownikom stawek osobistego zaszeregowania. Od jakiegoś czasu zmiana zapisów w ZUZP spowodowała, że co roku, mniej lub bardziej korzystnie, jest podnoszona stawka osobistego zaszeregowania dla wszystkich pracowników.
Jeśli chodzi o współpracę w Radzie Nadzorczej od jakiegoś czasu jest ona dosyć trudna, w związku z tym, że w mojej ocenie pojawił się konflikt między przedstawicielami z wyboru załogi a Panią Przewodniczącą Rady Nadzorczej. Konflikt na pewno nie służy temu, aby dyskutować o najistotniejszych sprawach dotyczących funkcjonowania przemysłu miedziowego, a problemów jest wiele. Jestem przekonany, że najbliższe Zwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy podejmie decyzje, które zmienią tę niezdrową sytuację, niesłużącą naszej firmie.
Pod koniec maja w Zakopanem odbędzie się Krajowy Zjazd Delegatów NSZZ „Solidarność”. Jakich decyzji i zmian możemy się spodziewać?
Chciałbym, żeby decyzje, które są znaczące dla funkcjonowania związku w przedsiębiorstwie, zostały uregulowane. Nie chciałbym mówić o szczegółach przedstawianych propozycji, których jest bardzo dużo. Powiem jedynie jaka jest procedura funkcjonowania Krajowego Zjazdu Delegatów. Zarządy Regionów i delegaci przedstawiają własne i dostają propozycje uchwał innych Regionów z wyprzedzeniem, żeby można było wcześniej zapoznać się z materiałami. Z jednej strony propozycje są ciekawe, z drugiej rewolucyjne. Od tego jest najwyższa władza stanowiąca związku, żeby dostosowywać działalność związkową do obecnych realiów. Zobaczymy w dniach 26-27 maja jakie decyzje zostaną podjęte.
Jakimi sprawami żyją organizacje związkowe w KGHM Polska Miedź S.A.?
Tak jak wcześniej wspomniałem organizacje związkowe w poszczególnych oddziałach KGHM i podobnie w spółkach Grupy Kapitałowej, indywidualnie negocjują z pracodawcami zmiany w obszarze warunków pracy i płacy. Podobnie jest z kwestią Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych. Pandemia zdecydowanie ograniczyła ilość tradycyjnych spotkań na rzecz wideokonferencji, więc spotkania były utrudnione. Oczywiście ta część, która jest normalnością dla funkcjonowania związku, to sprawy związane z bezpośrednimi relacjami pracownik-pracodawca. Tych spraw jest bardzo dużo. Dotyczą wynagrodzeń, warunków pracy, spraw dyscyplinarnych – epidemia nie wpłynęła na zajmowanie się przez nas sprawami członków związku.
Co do innych spraw 18 maja odbyło się spotkanie przedstawicieli organizacji związkowych, bez strony pracodawcy. Rozmawialiśmy m.in. o możliwych zmianach w systemie wynagrodzeń w Zakładowym Układzie Zbiorowym Pracy dla pracowników KGHM Polska Miedź S.A. oraz propozycjach poszczególnych organizacji związkowych.
Trwają też rozmowy dotyczące grupowego ubezpieczenia. Wiele na to wskazuje, że po kilku latach dojdzie do większych zmian, jeśli chodzi o ilość wariantów ubezpieczenia i samych świadczeń. Na razie jest za wcześnie, żeby mówić o szczegółach. Z pewnością będziemy informować załogę KGHM Polska Miedź S.A., gdy pojawią się konkretne propozycje i decyzje.